top of page

Jak zacząć wprowadzać Zieloną żywność do jadłospisu dzieci i niemowląt

  • Zdjęcie autora: Admin
    Admin
  • 6 mar 2020
  • 4 minut(y) czytania

Zielone dzieci


Ideałem byłoby, gdyby dzieci miały możliwość poczęcia się w zielonym organizmie swojej matki – prawidłowo odżywionym i wolnym od toksyn. To są te najlepsze warunki, jakie możemy małemu człowieczkowi już na starcie stworzyć i zapewnić mu wszystko co jest konieczne dla jego optymalnego rozwoju. Noworodek, który jest karmiony mlekiem matki, jest zależny od tego co je jego matka. Jest wspaniale, jeżeli jest to pokarm wzbogacony o zieloną żywność, która przenika do mleka matki i zapewnia niemowlęciu cały kompleks niezbędnych substancji odżywczych, a ponadto chroni je przed toksynami. Niewiernych Tomaszów odsyłam do pracy naukowców japońskich zamieszczoną w Biuletynie Badań (zainteresowanych badaniami zapraszam: info@zagrajwzielone.pl), która opisuje ochronny wpływ Chlorella pyrenoidosa Green Ways w kontekście do zawartości związków toksycznych w krwi matki, krwi pępowinowej i mleku matki karmiącej (zawartość dioksyn w mleku matek spożywających chlorellę była aż o 30 % niższa niż w grupie kontrolnej !).


Od jakiego okresu podawać zieloną żywność niemowlętom ?


Jeżeli niemowlę jest karmione mlekiem matki i jest zdrowe, to zieloną żywność możemy zacząć podawać od 6 miesiąca jednocześnie z wprowadzeniem pokarmu stałego. Dziecko, którego matka w okresie ciąży lub karmienia jadła zieloną żywność, zna już jej smak i będzie ją dobrze przyjmować. Osobiście jako ojciec wierzę bardziej w jakość jęczmienia Green Ways bez zawartości pestycydów niż w spolegliwość przekąsek dla dzieci. Niemowlętom, które karmione są sztucznymi mieszankami warto dodawać do mleka niewielkie ilości jęczmienia (np. 1 g) 1 do 2x dziennie, aby wzbogacić ich skład o niezbędne witaminy, mikroelementy i aminokwasy. Dla niektórych rodziców jest rzeczą niezrozumiałą dawać takiemu bobaskowi do picia zielony płyn… Tylko, że preparat mleko zastępczy na bazie zmodyfikowanego mleka krowiego nie jest tym, co jest dla tego małego człowieczka najlepsze, dlatego wyjściem z tej problematycznej sytuacji jest jęczmień, który umożliwi rozwiązanie „bez utraty dziesiątki”. W momencie, kiedy niemowlę zachoruje, należy rozważyć wcześniejsze wprowadzenie jęczmienia lub chlorelli do pokarmu niemowlęcia. Ja sam, naszemu najmłodszemu synowi, kiedy miał 6 tygodni podawałem jęczmień, ponieważ okazało się mimo, że był karmiony mlekiem matki, że ma anemię. Ta po 4 tygodniach takiej „suplementacji“ zniknęła. Ta terapia nie skutkowała żadnymi zaparciami, typowymi przy leczeniu żelazem, ani nie miała żadnych skutków ubocznych. Kiedy miał 3 miesiące i „złapał” zapalenie oskrzeli, dostał chlorelle (pod postacią kaszki) i nie zaistniała potrzeba rozważania podania antybiotyku. Obecnie ma już 3 lata, chodzi do przedszkola i infekcje omijają go.


Niemowlę


Ponieważ jestem rodzicem odpowiedzialnym, karmię swoje dziecko rozsądnie. Dbam o odpowiednią zawartość warzyw ekologicznych i owoców w pokarmie, nie kupuję produktów mlecznych, unikam maki pszennej i cukru. Jednakowoż moje dziecko żyje w świecie, w którym niezdrowe produkty są na porządku dziennym i praktycznie nie można ich w pełni wyeliminować z pożywienia. Klasyczne śniadanie przedszkolaka – mleko z chrupkami czekoladowymi (cukier i genetycznie modyfikowana kukurydza, biała sól – czyli czysty NaCl w dużej ilości), podobnych przykładów możemy podawać nieskończoną ilość. Zielona żywność nie zastąpi co prawda żywności zdrowej, ale pomoże uniknąć następstw małych „grzeszków”. Jedną z zalet chlorelli jest to, w przypadku małych dzieci, że zawiera witaminę D, „generała“ układu immunologicznego, a także CGF – czynnik wzrostu, który stymuluje przyjazną florę jelitową, aby namnażała się. Przecież wiecie, że flora jelitowa jest podstawą zdrowia, ponieważ właśnie od niej zależy optymalne formowanie układu immunologicznego. Jeżeli zawiedzie pierwsza linia obrony, to chlorella zmiecie wroga z powierzchni ziemi (należy rozumieć z powierzchni błony śluzowej). Objawy infekcji jeszcze nie muszą być widoczne a dziecko zacznie nagle objadać się chlorellą, pozwólmy mu na to! Jest to sygnał, że wirusy atakują i większą ilość chlorelli organizm po prostu niezbędnie potrzebuje.


Od dziecka moich znajomych usłyszałem „skargi“ na to, że ponieważ jest zdrowe, podczas, gdy jego koledzy mogą odpocząć od zajęć szkolnych, ale on nie może… Jak więc przekonać przedszkolaka, aby zaczął jeść zieloną żywność ? Własnym przykładem – jest to niewątpliwie najważniejszy element, ale nie zawsze wystarczający. Mogę podać kilka propozycji, które sprawdziły się w mojej rodzinie, np. kto zwycięży w piciu zielonego jęczmienia, konkurs z nagrodami takimi jak np. daktyle lub na początku wersja kategoryczna „po zjedzeniu zielonego będzie śniadanie”, czyli zaspokojenie pierwszego pragnienia jęczmieniem. Każdy oczywiście sam może znaleźć swoja metodę, możliwości jest naprawdę wiele! Dobrym sposobem jest stopniowe wprowadzanie zielonej żywności stosując metodę „wzrastającej koncentracji” jęczmienia w smoothie, np. w bananowo - jabłkowym. Małym dzieciom, które jeszcze nie potrafią gryźć, chlorella musi być podawana w formie rozdrobnionej. Zamiast wymagającego dużo pracy tłuczenia w moździerzu wystarczy zielone tabletki zamoczyć na kilka godzin w wodzie a same rozpadną się na kaszkę.


Zasada, zgodnie z którą byłoby oczywiste, który z produktów podawać jako pierwszy, nie jest określona. Według mojej oceny – oba jednocześnie, ponieważ efekt jest najlepszy. Jeżeli mamy dokonać wyboru – zaczynamy od tego, który dziecko najlepiej toleruje. Jedno dziecko będzie ze smakiem chrupać chlorelki a inne potrafi je połknąć. Kolejnemu dziecku nie będą chlorelki smakować, ale jęczmień wypije bez protestów. Jeszcze innemu nie będzie smakować zielona żywność pod żadną postacią. W takim wypadku musimy zastanowić się, ponieważ niechęć do zielonego pokarmu może być spowodowana (nawet jeśli tak nie jest!) objawem pasożytów.


P. S. Nie spotkałem się z przedawkowaniem zielonej żywności. Oczyszczony organizm dziecka sam potrafi regulować „dawkowanie”. A jak wspomniałem wcześniej w okresie zwalczania infekcji zapotrzebowanie na zieloną żywność zdecydowanie wzrasta !


Lek. Szymon Grzywacz


Materiały są własnością firmy Green Ways Sp. z o. o - otrzymałam zgodę na ich wykorzystanie.


------------------------------


Dlaczego Green Ways ? Ponieważ to Żywność żywa enzymatycznie o jakości i czystości laboratoryjnej. Jeśli planujesz włączyć te cudowne osiągnięcia natury do swojego planu żywieniowego - napisz do mnie. Przekaże Ci informację - na co zwrócić uwagę przy jej wyborze - ponieważ stosując wysuszone, zmielone siano jęczmienne można łatwo doprowadzić się do krwawienia jelit. Chlorella natomiast wchłania toksyny jak gąbka, które wydala z organizmu - jednak wchłania je również z akwenów wodnych, w których jest hodowana - tą drogą możesz przyjmować dodatkowe dawki rtęci oraz innych toksyn. Chlorella Green Ways posiada nie mechanicznie przerwaną błonę komórkową, co pozwala na zachowanie jednocześnie jądra komórkowego w stanie nienaruszonym.


Green ways gwarantuje laboratoryjnie czystość, wysoką zawartość enzymów, wysoką zawartość chlorofilu, bardzo niską zawartość feoforbidów tj składnika uczulającego i jest jedyną firmą która go podaje.


Zieloną żywnością Green Ways zajmuje się o kilku lat - mam wspaniałe osobiste doświadczenia zdrowotne, którymi chętnie się podzielę. Mój drugi syn urodził się na "Zielonkach", karmę nimi całą moją rodzinę (włącznie z dwulatkiem).


Jeśli interesuje Cię więcej badań naukowych Zielonej żywności firmy Green Ways - napisz: info@zagrajwzielone.pl


Comments


Ostatnie posty
Wyszukaj wg tagów
Podążaj za nami
  • Facebook Basic Square
  • Twitter Basic Square
  • Google+ Basic Square
Archiwum

Edukreacja 2021 

Wszystkie prawa zastrzeżone

bottom of page